
a może odrobinę spamiku w puszce?
Tak jak szewc bez butów, tak u nas – Kruczek bez Sztuczek chodzi(ł)…
Jakiś czas temu uruchomiliśmy firmowego bloga o fajnej nazwie „kruczki i sztuczki”. Plan mieliśmy (jak zawsze ambitny!) pisać go na bieżąco, wrzucać tam właśnie fajne kruczki i sztuczki.
A tak naprawdę, to uruchomiliśmy go przy okazji… wrzucenia właściwie jednego wpisu, jaki w tamtym momencie chcieliśmy wrzucić – Jak jedną linią poprawić zagnieżdżone video z vimeo – dla iPhone i iPada.
A następnie o blogu w sumie zapomnieliśmy ;-). Oczywiście z braku czasu – przeszkodziły nam intensywne prace nad naqnaq.com itp… Tzn. – my może zapomnieliśmy, boty spamujące – wcale nie.
Dziś – w sumie przypadkowo – wszedłem na firmowego bloga i miałem problem z wczytaniem strony. Nie dziwne raczej, skoro komentarzy (SPAMu) było 3777 sztuk.
Czym prędzej sięgnąłem po Akismet – czyli plugin antyspamowy, jaki WordPress.com ma zainstalowany standardowo do ochrony wszystkich blogów (tego również). Niestety, jak stawia się własnego bloga na swoim hostingu, to Akismet nie jest włączany w standardzie ;-).
Niestety istniejące spamowe komentarze usuwam teraz ręcznie (nie wiem czy da się automatycznie) – na szczęście jest opcja tzw. Bulk Actions – czyli robię to po 100 na raz.
Przy okazji – takiemu spamowaniu poświęcono osobny artykuł w Wikipedii: „Link spam” (inaczej blog spam albo comment spam).